Policzki wołowe w pomarańczach i winie z puree z ziemniaków


  Dzisiaj nie będzie szybko i łatwo ale na pewno zdrowo i pysznie. Niżej podany przepis idealnie wpisuje się w kanony ruchu społecznego Slow food. Ruch ten chroni tradycyjną kuchnię i promuje powolne delektowanie się potrawą. Założycielem ruchu jest włoski krytyk kulinarny Carlo Petrini, który w 1986 roku stworzył organizację mającą na celu przeciwstawić się nabierającym popularności barom fast food.
  Jeśli znajdziecie czas żeby wypróbować nasz przepis jestem pewna że pokochacie niespieszny sposób gotowania tak jak my. Wasza kuchnia napełni się cudownym zapachem pomarańczy a na talerzu w końcu wyląduje niepowtarzalnie kruche mięso na białej wyspie z puree ziemniaczanego otoczonego aromatycznym sosem z warzyw, pomarańczy i czerwonego wina.




Składniki:

  • policzki wołowe -  500 gr
  • cebula - 1 szt
  • czosnek - 2 ząbki
  • marchewka - 1 szt
  • pomarańcze -2 szt
  • papryka czerwona słodka w proszku - 1 płaska łyżeczka 
  • tymianek - 2 gałązki
  • liść laurowy - 1 szt
  • wino czerwone wytrawne lub półwytrawne - 150 ml
  • sól, pieprz




Przygotowanie:

 Mięso umyj, oczyść z błonek i pokrój jeśli jest konieczność na kawałki. Posól odrobinę i popieprz.  Cebulkę, czosnek  drobno posiekaj.  Jedną pomarańczę obierz ze skórki i pokrój w kwadraciki. Drugą przekrój na pół. Przyda się za chwilkę.       Marchewkę, obierz i  pokrój na kawałki. Do naczynia żaroodpornego (ja używam szklanego, okrągłego z przykrywką) włóż mięso, pokrojone warzywa oraz kawałki pomarańczy,  dodaj gałązki tymianku, paprykę, szczyptę soli, pieprz świeżo mielony. Wlej wino oraz wyciśnij sok z drugiej pomarańczy. Odstaw do lodówki na noc.

 Następnego dnia jeśli chcesz by twoje policzki były gotowe na obiad polecam wstawić je do piekarnika. Około 10:00 rano rozgrzej go do 160 C. Wstaw naczynie na 3 godz. 30 min. na środkowy ruszt. Od czasu do czasu można całość zamieszać tak by policzki nasze były cały czas zanurzone w  sosie.  
 Po wskazanym czasie jeśli mięso jest już miękkie, zdejmij pokrywkę z naczynia, zmniejsz temperaturę do 140 C i zostaw jeszcze na 30 min by mięso „doszło” a sos się zredukował.
 Następnie wyjmij naczynie, sos zlej do garnuszka i zmiksuj używając blendera. W razie potrzeby dopraw do smaku .
 Polędwiczki z sosem  posypane drobno pokrojonym świeżym tymiankiem podawaj z puree z ziemniaków. Można spróbować do tego kaszy bulgur.

Bon appetit!!!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pappardelle z polędwicą wołową

Spaghetti z boczkiem, salsą truflową i mascarpone

Pappardelle w śmietankowym sosie z kurkami i boczkiem