Niebiańsko miodowy tort


   

   Dzisiejszy dzień jest jednym wielkim miłym zaskoczeniem.  A skoro że dobrymi rzeczami trzeba się dzielić mamy dla was słodką niespodziankę. Jak już pewnie domyśliliście jest to tort. Z włoskiego torta oznacza okrągły chleb. Ale nie jest to jakiś tam przeciętny torcik. O nie, to istnie niebiańska uczta dla kubków smakowych. Sama słodycz rozpływająca się w ustach, zostawiająca po sobie na podniebieniu lekki smak miodu. 
   Tort miodowy jest jednym z najbardziej popularnych tortów w Rosji. A skoro wychowałam się na kulturze Rosyjskiej, nie mogłam do Polski nie zabrać ze sobą przywiązania do kliku rzeczy których mi tu brakuje. Uważano jest że miodowy tort był prawdziwym królewskim deserem i skusił nawet nie znoszącą miód Elżbietę, żonę cesarza Aleksandra I. 
No dość już tych tajemnic historii. Chcecie kawałek? No pewnie że chcecie, więc osłodźmy razem tą szarą rzeczywistość i oddajmy się chwili rozkoszy. Zakasajcie rękawy, rozluźnijcie pasek i do boju. Dla tych co na wypiekach znają się jak facet na makijażu, uprzedzam będą krew, pot i łzy. Ale uwierzcie mi, dacie radę i dostaniecie za to zasłużoną nagrodę. Gotowi? Zaczynamy naszą kulinarną przygodę. 




Składniki:

Ciasto
  • masło - 100 gr
  • cukier - 1 szklanka
  • miód - 3 łyżki
  • soda - 1 łyżeczka
  • jajka - 2 szt.
  • mąka - min. 4 szklanki
Krem
  • śmietana 15%-20% - 800 gr
  • cukier - 1,5 szklanki

Przygotowanie:

   Bierzemy głęboki wdech i ... 
  Potrzebne nam będą dwa garnki, jeden większy drugi mniejszy. Większy garnek napełniamy do połowy wodą, wstawiamy na ogień i doprowadzamy wodę do wrzenia. Jak już woda w dużym garnku zaczęła bulgotać, wsadzamy w niego mniejszy garnek w którym roztopimy masło. 
  Jak masło stopnieje, dodajemy cukier i miód, cały czas mieszamy. Kiedy masa się nagrzeje, dodajemy sodę, mieszamy. Musimy poczekać aż masa się zwiększy i zrobi się biała, zajmie to około 10 minut. 
   Przygotowaną masę odstawiamy aż do wystygnięcia. Później dodajemy do niej jajka, mieszamy.
   Zaczynamy dodawać mąkę. Będziecie potrzebować tyle żeby z ciasta można było zrobić kule. 
   Wiem że nie jest to proste zadanie ale nie poddawajcie się, jesteśmy już w połowie drogi.
   Gotowe ciasto dzielimy na 8 części, zawijamy do folii spożywczej i odstawiamy do lodówki na 30 min. 
   Jesteście jeszcze tu? Wiedziałam że poradzicie sobie. Skoro że minęło nam pól godziny, bierzemy się za następną część. Włączamy piekarnik na 180 C. W międzyczasie wałkujemy pierwszy kawałek.   Ciasto musi być cienkie. Mając gotowy krążek, robimy w nim dziury widelcem i układamy na blachę podkładając papier do pieczenia. 
  Pieczemy przez 3-5 min. Wszystko zależy od waszego piekarnika. Ciasto musi wyjść delikatnie brązowe. Kiedy upiecze się nam pierwszy krążek, wałkujemy wstawiamy do piekarnika następny. A w międzyczasie wracamy do tego który wyszedł dopiero z piekarnika, kładziemy na niego talerz i nożem odkrajamy równą formę. Okruszki które zostaną przydadzą się nam do dekoracji tortu. 
  Kiedy już uporaliśmy się z pieczeniem wszystkich części składowych, bierzemy do rączki mikser.      Sprawdzamy czy mamy biceps, wrzucamy prędkość Turbo i ubijamy śmietanę powoli dodając cukier przez 15 minut. 
  Wszystko jest przygotowane, zostało pozbierać te puzzle w całość. Na dużym talerzu lub w formie do pieczenia, na spód nakładamy warstwę kremu i dopiero na nią krążek ciasta. Ciasto intensywnie smarujemy kremem, nakładamy następną warstwę. Nie żałuj kremu, nie przyda ci się. Warstwy poukładane? Posypujemy kruszonką (pozostałości po pieczeniu ciasta) nasz niebiański tort, wstawiamy do lodówki i czekamy około 24 godzin. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pappardelle z polędwicą wołową

Spaghetti z boczkiem, salsą truflową i mascarpone

Pappardelle w śmietankowym sosie z kurkami i boczkiem