Parmigiana z bakłażanem
Witajcie drodzy czytelnicy! Jesteśmy z powrotem po udanej regeneracji sił. Odwiedziliśmy Kielce i okolice, jesteśmy pod wrażeniem przyrody tego regionu i samego miasta. Zadbane przytulne centrum z mnóstwem kawiarenek przypomniało nam rodzimą Łódź swoją długą centralną ulicą. Lecz nie mamy niestety tak pięknie wspinających się ku górze uliczek i starego centrum. No i oczywiście najważniejsza perełka Kielc - Dawny Pałac Biskupów Krakowskich.
W następnym poście opowiem Wam z jakim smakiem na zawsze będą kojarzyć się nam Kielce, co warto odwiedzić, gdzie smacznie zjeść i dlaczego w Kielcach trzeba pójść do kina. A póki co przygotowaliśmy dla Was kolejny specjał kuchni włoskiej. Przepis został dobrany specjalnie ze względu na sezonowe warzywa takie jak bakłażan i cukinia. Choć w naszym przepisie głównym bohaterem jest bakłażan, można go również zamienić na cukinie. Przedstawiam Wam włoską zapiekankę o jak to melodycznej nazwie Parmigiana di melanzane.
Według Jeanne Carola Francesconi to chwała neapolitańskiej kuchni. Co roku 25 sierpnia mieszkańcy Lecce w Apulii zjadają ową chwałę rodem z Neapolu. Wybraliśmy bezmięsną wersje parmigiany, czyli wersje prosto z Neapolu. Zapraszamy więc do gotowania!
Składniki:
- bakłażan - 3 średniej wielkości sztuki
- oliwa z oliwek lub olej arachidowy (do smażenia)
- parmezan starty – 2 garści
- mozzarella – dwie kulki
- pomidory pokrojone w puszcze - 1 puszka
- passata di pomodoro – 1 szklanka
- bazylia – garść świeżych listków
- czosnek - 2-3 ząbki
- szalotka - 1 sztuka
- sól
- pieprz
Przygotowanie:
Bakłażan umyć,
pokroić w poprzek w krążki grubości około 1,5 cm i posolić. Następnie całość włożyć w durszlak, przykryć
szmatką i pozostawić na około godzinę by bakłażan „puścił„ nadmiar wody.
Następnie smażyć bakłażan na oliwie z oliwek lub oleju
arachidowym do uzyskania efektu zarumienienia. Usmażone partie odłożyć na ręcznik papierowy
by odsączyć nadmiar oliwy.
W międzyczasie przygotować
sos pomidorowy. Sposobów i przepisów na dobry sos pomidorowy jest tyle
ilu szefów kuchni. Ja osobiście polecam
następujący przepis:
Na dnie patelni rozgrzać oliwę. Wrzucić rozgniecione
rączką noża ząbki czosnku. Gdy czosnek
zacznie brązowieć zmniejszyć ogień, dodać
drobno pokrojoną szalotkę. Odrobinę posolić. Gdy szalotka się zeszkli
dodać puszkę pomidorów pokrojonych oraz szklankę passaty. Dodać porwane listki
bazylii (osobiście korzystam również z dobrodziejstw naszej rodzimej cudownie
pachnącej natki pietruszki). Pozostawić na wolnym ogniu około 30 minut od czasu
do czasu mieszając, aż sos zgęstnieje. Na koniec dodać odrobinę soli i świeżo
zmielonego pieprzu.
W wersji dla miłośników ostrzejszych smaków można dodać
drobno posiekane 2 – 3 płatki chilli.
Sos pomidorowy pozostawić do ostygnięcia.
Włączyć piekarnik na 180 C do nagrzania. W międzyczasie
pokroić kulki mozzarelli na dość cienkie krążki i odsączyć delikatnie na
ręczniku papierowym.
Przygotuj naczynie żaroodporne (
średniej wielkości np. średniczy 20 cm / wysokie na 7-8 cm). Na spód naczynia wlej odrobinę
sosu pomidorowego. Następnie układaj warstwy w następującym porządku:
bakłażan / warstwa sosu
pomidorowego na wierzch, następnie plastry mozarelli, porwane listki bazylii ,
odrobina świeżo zmielonego pieprzu i garstka parmezanu
I tak każda kolejna warstwa, kolejne piętro aż po wysokość naczynia. Na ostatnią warstwę bakłażana dodać tylko sos pomidorowy i obficie posypać parmezanem.
I tak każda kolejna warstwa, kolejne piętro aż po wysokość naczynia. Na ostatnią warstwę bakłażana dodać tylko sos pomidorowy i obficie posypać parmezanem.
Tak przygotowaną parmigianę
wkładamy do rozgrzanego do 180 C piekarnika
na środkową „półkę” na około 30 min.
Po wyjęciu z piekarnika podawać na
ciepło.
Bon appetit!!!
Komentarze
Prześlij komentarz